W wielu krajach UE (np. w Niemczech) rozporządzenie w sprawie harmonizacji nasion zostało krytycznie ocenione i ostatecznie odrzucone w całej UE.

Właściwie odłożone na półkę i uznane za porażkę, unijne rozporządzenie dotyczące nasion nie wchodzi w grę od 2014 roku. Otwarte pozostaje jednak pytanie, czy UE planuje nowe zmiany prawne w kierunku jednolitych i bardziej restrykcyjnych przepisów dotyczących odmian. Ponieważ nie było już przejrzystości w pierwszym europejskim rozporządzeniu w sprawie nasion, unijne rozporządzenie w sprawie nasion 2.0 może już być w toku.
Jakie było unijne rozporządzenie w sprawie nasion?
Oprócz celów merytorycznych, nowe rozporządzenie dotyczące nasion powinno przede wszystkim zapewniać, że tylko rozporządzenie UE jest prawnie ważne w każdym kraju UE. Przepisy krajowe stałyby się nieważne i musiałyby ustąpić miejsca wymogom UE. Zasadniczo nowe rozporządzenie oznaczałoby bardziej rygorystyczną rejestrację odmian, co skutkowałoby większą biurokracją i droższymi zatwierdzaniem odmian.
Zagrożone byłyby zwłaszcza stare odmiany, które nie mają już znaczenia gospodarczego. Obowiązkowa rejestracja tych odmian byłaby po prostu zbyt kosztowna, dlatego istniało ryzyko, że wiele odmian po prostu zniknie i będzie uprawianych tylko kilka nowoczesnych odmian. Oprócz zubożenia różnorodności odmian pojawiły się również obawy, że duże firmy hodowlane, takie jak Monsanto czy Bayer, mogą dalej rozszerzać swoją monopolistyczną pozycję. Ponieważ mali hodowcy nie byliby w stanie sfinansować nowych przeszkód w zatwierdzaniu odmian. Chociaż powinny istnieć wyjątki dla małych hodowców i ogrodników hobbystów, czasami były one formułowane bardziej niż niejasno.

Europejskie regulacje dotyczące nasion na razie zawiodły
Po tym, jak w maju 2013 r. opublikowano wniosek dotyczący nowego unijnego rozporządzenia w sprawie nasion, spadła krytyka. Oprócz wielu stowarzyszeń ekologicznych, polityków i innych organizacji pozarządowych, wielu rolników sprzeciwiło się nowemu ogólnounijnemu rozporządzeniu. Przeprowadzona kampania przeciwko unijnemu rozporządzeniu w sprawie nasionwreszcie owoce. W marcu 2014 r. Parlament Europejski jednoznacznie odrzucił wniosek Komisji Europejskiej głosami 650 do 15. Tak więc rozporządzenie na razie nie wchodzi w grę, a stara sytuacja prawna pozostaje w mocy.
Na przykład w Niemczech wprowadzanie do obrotu nowych odmian reguluje niemieckie rozporządzenie w sprawie nasion i ustawa o obrocie nasionami. Czy te przepisy mogą być również zbyteczne i czy w ogóle należy kontrolować zatwierdzanie odmian? Uważamy, że testowanie nowych odmian jest absolutnie słuszne. Ponieważ oprócz odporności, plonowania i lepszej adaptacji do ekstremalnych warunków klimatycznych, nowe odmiany muszą być również bezpieczne. W prywatnym ogrodzie szybko może się zdarzyć, że dynia uprawna i dynia ozdobna przecinają się niezauważenie. Nowo stworzony szczep może następnie ponownie wytwarzać potencjalnie śmiertelną kukurbitacynę. Dzięki komercyjnie uprawianemu szczepowi możesz mieć pewność, że ta toksyna nie zostanie wyprodukowana.

Czas pokaże, czy stare przepisy pozostaną w mocy, czy też Komisja Europejska wykona nowy krok w najbliższej przyszłości. W każdym razie będziemy nadal uważnie śledzić temat i informować Cię na bieżąco.